Paweł Kowalewski

Zeitgeist

 

Wystawa zorganizowana przez Galerię Propaganda i Muzeum Jerke we współpracy z Kościołem St. Peter w Recklinghausen.

1984 to rok orwellowski. To trzeci rok stanu wojennego w Polsce. To również̇ rok zamordowania przez tajną policję księdza Jerzego Popiełuszki; zbrodni, która wstrząsnęła światem i ukazała prawdziwe oblicze komunistycznej władzy. Nie cofnęli się̨ nawet przed brutalnym zamordowaniem człowieka, który nawoływał do pokoju i miłosierdzia. Trudno jest oderwać́ to wydarzenie od kontekstu tamtych lat, kiedy media epatowały z jakaś́ dziką satysfakcją, być może ku przestrodze, zdjęciami zwłok księdza ze związanymi rękami i nogami.

Wcześniej w Paryżu ukazało się tłumaczenie Księgi Psalmów autorstwa Czesława Miłosza. Przez co najmniej dwa lata, na początku lat 80., psalmy te towarzyszyły mi praktycznie na każdym kroku. Sławiące Boga poezje napisane ponad dwa tysiące lat temu doskonale wpisywały się w ponurą rzeczywistość́, która mnie wtedy otaczała.

Chciałem namalować przerażenie, strach, a zarazem ohydę tej zbrodni popełnionej na księdzu. Pracę opatrzyłem, jak się później okazało, proroczym cytatem z psalmu. Wielu jest powołanych, ale niewielu wybranych – to przerażenie nie tylko wobec zbrodni, ale także wobec boskich planów, które w niektórych przypadkach, z naszego ludzkiego punktu widzenia, bywają okrutne.

Każda z wielkoformatowych prac odnosi się do konkretnego cytatu z psalmów. I tak oto dylemat młodego człowieka, czy emigrować czy zostać w kraju, zilustrowałem wizerunkiem czerwonego człowieka na błękitnym tle (Zaufaj Panu i czyń dobrze. Mieszkaj w kraju i bądź wierny). Niesie on flagę Nepalu, stąpając po ziemi w zawiniętych butach symbolizujących zarazem szacunek dla Ziemi, której nie należy kaleczyć, jak też totalne oderwanie od materialnego porządku, w który chciano mnie wtłoczyć. Nepal w końcu to kraina najbliżej nieba.

Następnie pojawiają się kolejni bohaterowie farsy, która była odgrywana na naszych oczach. Władza czuła się coraz bardziej pewna siebie. Nadchodził rok 1985, a nie wyglądało na to, aby proroctwo Andieja Amalrika, wieszczącego koniec ZSRR właśnie w tym okresie, miało się spełnić. Panoptikum kreatur, które stroiły się w mundury, jakże modne w tamtym świecie, albo w garnitury, niekoniecznie najlepszej jakości, i z niesłychaną arogancją i pychą, ogłaszały swój tryumf. To właśnie ta ich pewność siebie stała się inspiracją do obrazu, na którym postać w pseudomundurze, prawie z diabelską racicą, rzuca cień zielonego cedru (Widziałem nieprawego w wielkiej potędze, rozpierał się jak cedr zielony). Aczkolwiek cień, jak to cień, niekoniecznie jest zielony.

Piękna ilustracja tej świetlistej jasności, która była nam wtedy darowana, jest kolejna praca: Knuje nieprawy przeciw sprawiedliwemu i ostrzy na niego zęby. Nie miałem w owym czasie żadnej wątpliwości, po której stronie jest sprawiedliwość, gdzie leży racja, kto jest prawy, a kto nie. Jednakże znałem także stan ciągłego zagrożenia ze strony nieprawego, który cichaczem ostrzył na nas zęby. Był to stan duszy, doświadczenie egzystencjalne. Postanowiłem to zilustrować tym diabelskim wizerunkiem.

Minęły trzydzieści trzy lata. Wszytkie te prace w zadziwiający sposób zachowały swoją pierwotną świeżość  kolory nie zblakły, papier nie zmurszał. A nawet ich wymowa nie zwietrzała i nadal nas kłuje swoją przerażającą aktualnością.

 

Paweł Kowalewski

Prace w kościele St. Peter w Recklinghausen

  • Knuje nieprawy przeciw sprawiedliwemu i ostrzy na niego zęby – Ps. 37, 12 (Księga Psalmów)
Der Frevler droht dem Gerechten und knirscht mit seinen Zähnen wider ihn.
  • Widziałem nieprawego w wielkiej potędze, rozpierał się jak cedr zielony – Ps. 37, 35 (Księga Psalmów)
Ich habe einen Gottlosen gesehen, gewalttätig und sich erhebend wie eine üppige Zeder
  • Bo wielu jest powołanych, lecz niewielu wybranych – Mt 22, 14 (Ewangelia wg Św. Mateusza)
Denn viele sind berufen, aber wenige sind auserwählt.
  • Zaufaj Panu i czyń dobrze, mieszkaj w kraju i bądź wierny – Ps. 37, 3 (Księga Psalmów)
Hoffe auf den Herrn und tue Gutes, bleibe im Lande und nähre dich redlich.

 

Prace w Muzeum Jerke:

obrazy:

Ja zastrzelony przez indian, 1982, olej na płotnie

Patologia, 1986, olej na płótnie

rzeźby:

Projekt pomnika wszystkich tych, którzy byli, są i będą przeciw 1989

Strasznie dziwnie się poczułem dziś rano 1989

Jedyne idealne połączenie malarstwa i rzeźby 1989

Wszystko co się materii przytrafia zawarte jest w jej pojęciu 1990

Lenin jakim go pamiętam z dzieciństwa 1989

Złoty Zachód 1990

Mały wszawy piesek 1989

Wyłupione oko Boga 1988

Światłość 1989

 

Paweł Kowalewski (1958) W latach 1978-1983 studiował na Wydziale Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Należy do założycieli formacji artystycznej Gruppa – jednej z czołowych grup artystycznych drugiej połowy XX wieku. Twórczość Kowalewskiego jest zróżnicowana gatunkowo, obejmuje malarstwo na płótnie, papierze, a także rzeźbę (drobne formy w modelinie) i – w ostatnim okresie publicznej działalności – instalacje i ready mades. Od 1985 roku jest wykładowcą na Wydziale Wzornictwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, obecnie profesorem tej szkoły.

Od początku lat 90. zajął się reklamą. Założył własną agencję Communication Unlimited, którą prowadzi do dzisiaj. Miarą jego sukcesów jest wieloletnie przewodniczenie światowej organizacji reklamy IAA. Obecnie jest jej Wiceprezesem odpowiedzialnym za Europe.