„Sztuka nie ma sensu, jeśli opisuje świat w sposób nieprawdziwy i zadaje pytania, na które znamy odpowiedź”.
czytaj więcejDokumentacja fotograficzna wystawy Słowa przeglądają się w sobie w Fundacji Stefana Gierowskiego w Warszawie. Fotografie: Adam Gut [FSG]. ********************* Ekspozycja Słowa przeglądają się w sobie będzie badać związki pomiędzy słowem - tekstem, poezją - a obrazem, a kurator, Daniel Muzyczuk, zaprosił do udziału uznanych artystów i artystki z różnych pokoleń, tworzących w różnych mediach. Wybrane prace zostały poddane procesowi przekładu na słowa przez zaproszone do projektu poetki i poetów. Na wystawie będzie można obejrzeć m.in. prace Pawła Kowalewskiego, założyciela i współtwórcy Gruppy, jednego z najważniejszych kolektywów artystycznych polskiej sztuki lat 80. Wystawa w Fundacji Stefana Gierowskiego to wyjątkowa okazja do zobaczenia prac artysty z tego właśnie okresu - zarówno tych uznanych jak i tych wcześniej niepokazywanych. Będzie można zapoznać się z twórczością Andrzeja Partuma, urodzonego w 1938 roku artysty, który był jednym z najbardziej uznanych pionierów sztuki neoawangardowej w powojennej Polsce. Pojawią się także prace Małgorzaty Rittersschild z lat 90. oraz artystek z młodszego pokolenia, urodzonych w latach dziewięćdziesiątych - Zuzany Bartoszek oraz Agaty Ingarden. Na ekspozycji zobaczymy również prace innych wybitnych twórców - Wojciecha Bąkowskiego, Tomasza Kowalskiego, Andrzeja Partuma, Anny Ostoi, Marii Stangret oraz Tomasza Żołnierkiewicza. Wystawie towarzyszyć będą utwory poetyckie Zuzanny Bartoszek, Marcina Czerkasowa, Darka Foksa, Emilii Konwerskiej i Natalii Malek. „Musiałbyś to zobaczyć!” to zdanie, które zamyka dyskusję i pozostawia światy naoczności i dosłowności w wiecznej separacji. Doświadczenie uczy jednak, że nie wszystko trzeba widzieć, żeby o tym opowiadać. A także tego, że opowieść o przedmiocie jest niejednokrotnie zdecydowanie ciekawsza niż jego pojawienie się. - pisze kurator wystawy, Daniel Muzyczuk Internet odświeżył relacje między opisem a obrazem. Tekst alternatywny pojawia się wszędzie tam, gdzie zdjęcie jest niedostępne. Często jest generowany przez AI. Słynny generator obrazów DALL-E opiera się na tekście, aby stworzyć grafikę, wykorzystując zasoby internetu. Ideologia nowoczesnej dominacji obrazu nad innymi metodami komunikacji ukrywa, że nieoczekiwanie tekst pociąga za coraz więcej sznurków. Logocentryzm wkracza w nową fazę. Wystawa ukazuje prace artystów i artystek, którzy tworząc obrazy, posiłkują się mediacją za pomocą tekstu oraz różnorodne relacje, które mogą zachodzić między sferami tekstu i obrazu. Pytanie o relacje między tekstem i obrazem to również zagadnienie narracji. Czy w medium wizualnym można zawrzeć rozwijającą się w czasie opowieść albo po prostu upływ czasu? Bywa również odwrotnie – słowa pozwalają na nazwanie obiektów i ustabilizowanie sensu. Zobaczymy nieistniejące obiekty, których pojawienie się jest zapośredniczone przez opowieść. Zobaczymy również prace, które opierają się na destabilizacji ich sensu przez dwuznaczny tekst, a także obrazy-strony dziennika i obrazy-kałamarze… Tej wystawy nie można przegapić! otwarcie sobota, 14 grudnia 2024, godz. 18.00 wystawa czynna 14 grudnia 2024 — 9 marca 2025 artystki i artyści: Wojciech Bąkowski, Zuzanna Bartoszek, Agata Ingarden, Paweł Kowalewski, Tomasz Kowalski, Małgorzata Rittersschild, Andrzej Partum, Anna Ostoya, Maria Stangret, Tomasz Żołnierkiewicz poetki i poeci: Zuzanna Bartoszek, Marcin Czerkasow, Darek Foks, Emilia Konwerska, Natalia Malek. kurator: Daniel Muzyczuk
W warszawskiej Fundacji Stefana Gierowskiego niebawem otworzy się wyjątkowa wystawa pt. “Słowa przeglądają się w sobie", wernisaż już w sobotę, 14 grudnia o 18:00. Ekspozycja Słowa przeglądają się w sobie będzie badać związki pomiędzy słowem - tekstem, poezją - a obrazem, a kurator, Daniel Muzyczuk, zaprosił do udziału uznanych artystów i artystki z różnych pokoleń, tworzących w różnych mediach. Wybrane prace zostały poddane procesowi przekładu na słowa przez zaproszone do projektu poetki i poetów. Na wystawie będzie można obejrzeć m.in. prace Pawła Kowalewskiego, założyciela i współtwórcy Gruppy, jednego z najważniejszych kolektywów artystycznych polskiej sztuki lat 80. Wystawa w Fundacji Stefana Gierowskiego to wyjątkowa okazja do zobaczenia prac artysty z tego właśnie okresu - zarówno tych uznanych jak i tych wcześniej niepokazywanych. Będzie można zapoznać się z twórczością Andrzeja Partuma, urodzonego w 1938 roku artysty, który był jednym z najbardziej uznanych pionierów sztuki neoawangardowej w powojennej Polsce. Pojawią się także prace Małgorzaty Rittersschild z lat 90. oraz artystek z młodszego pokolenia, urodzonych w latach dziewięćdziesiątych - Zuzany Bartoszek oraz Agaty Ingarden. Na ekspozycji zobaczymy również prace innych wybitnych twórców - Wojciecha Bąkowskiego, Tomasza Kowalskiego, Andrzeja Partuma, Anny Ostoi, Marii Stangret oraz Tomasza Żołnierkiewicza. Wystawie towarzyszyć będą utwory poetyckie Zuzanny Bartoszek, Marcina Czerkasowa, Darka Foksa, Emilii Konwerskiej i Natalii Malek. „Musiałbyś to zobaczyć!” to zdanie, które zamyka dyskusję i pozostawia światy naoczności i dosłowności w wiecznej separacji. Doświadczenie uczy jednak, że nie wszystko trzeba widzieć, żeby o tym opowiadać. A także tego, że opowieść o przedmiocie jest niejednokrotnie zdecydowanie ciekawsza niż jego pojawienie się. - pisze kurator wystawy, Daniel Muzyczuk Internet odświeżył relacje między opisem a obrazem. Tekst alternatywny pojawia się wszędzie tam, gdzie zdjęcie jest niedostępne. Często jest generowany przez AI. Słynny generator obrazów DALL-E opiera się na tekście, aby stworzyć grafikę, wykorzystując zasoby internetu. Ideologia nowoczesnej dominacji obrazu nad innymi metodami komunikacji ukrywa, że nieoczekiwanie tekst pociąga za coraz więcej sznurków. Logocentryzm wkracza w nową fazę. Wystawa ukazuje prace artystów i artystek, którzy tworząc obrazy, posiłkują się mediacją za pomocą tekstu oraz różnorodne relacje, które mogą zachodzić między sferami tekstu i obrazu. Pytanie o relacje między tekstem i obrazem to również zagadnienie narracji. Czy w medium wizualnym można zawrzeć rozwijającą się w czasie opowieść albo po prostu upływ czasu? Bywa również odwrotnie – słowa pozwalają na nazwanie obiektów i ustabilizowanie sensu. Zobaczymy nieistniejące obiekty, których pojawienie się jest zapośredniczone przez opowieść. Zobaczymy również prace, które opierają się na destabilizacji ich sensu przez dwuznaczny tekst, a także obrazy-strony dziennika i obrazy-kałamarze… Tej wystawy nie można przegapić! otwarcie sobota, 14 grudnia 2024, godz. 18.00 wystawa czynna 14 grudnia 2024 — 9 marca 2025 artystki i artyści: Wojciech Bąkowski, Zuzanna Bartoszek, Agata Ingarden, Paweł Kowalewski, Tomasz Kowalski, Małgorzata Rittersschild, Andrzej Partum, Anna Ostoya, Maria Stangret, Tomasz Żołnierkiewicz poetki i poeci: Zuzanna Bartoszek, Marcin Czerkasow, Darek Foks, Emilia Konwerska, Natalia Malek. kurator: Daniel Muzyczuk
Przyjaciele dla Muzeum POLIN. Aukcja charytatywna na rzecz Stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny w Polsce
W żydowskiej filantropii liczba 18 ma szczególne znaczenie. Symbolizuje życie i szczęście – tradycyjnie darowizny z okazji ważnych wydarzeń wynoszą 18 lub jej wielokrotności. Tyle prac zostało zgromadzonych na charytatywnej aukcji sztuki „Przyjaciele dla Muzeum POLIN” z okazji dziesiątych urodzin tej instytucji, której Stowarzyszenie Żydowski Instytut Historyczny w Polsce jest inicjatorem i organizatorem.
Do udziału w aukcji zostały zaproszone osoby, które przez dziesięć lat funkcjonowania POLIN zbudowały krąg przyjaciół i przyjaciółek połączonych ideami przyświecającymi funkcjonowaniu Muzeum - wolności, równości i otwartość. Przywracania pamięci o historii Żydów polskich, przeciwdziałania przejawom antysemityzmu, dyskryminacji i wykluczenia, budując wzajemne zrozumienie i szacunek.
Jednym z dzieł wystawionych na aukcję jest praca "7/10/23. IN ETERNAL MEMORY OF ALL 1139 LIVES LOST TO HAMAS" Pawła Kowalewskiego, stworzona specjalnie na aukcję unikalna praca w technice druku soczewkowego na dibondzie.
Więcej o pracy:
Paweł Kowalewski całe życie eksperymentował w sztuce, używał różnych technologii i technik – od druku 3D poprzez fotografię, performance po instalację. Zawsze kluczową rzeczą dla niego jest przekazanie idei, myśli. Wybierane techniki służą jedynie temu by trafnie i adekwatnie przekazać lub zilustrować konkretną ideę. Medium ma w jego sztuce funkcję narzędzia pomocnego w przekazaniu myśli. Sam artysta o pracy, która powstała specjalnie na aukcję na rzecz Muzeum POLIN mówi tak: „Ta praca to hołd złożony 1139 ofiarom zabitym w brutalny, cyniczny i przemyślany sposób przez terrorystów z Hamasu. Wyobraźmy sobie, że znika nagle 1139 osób, które jeszcze niedawno cieszyły się życiem - były w parku, może na koncercie... Tym ofiarom - bezbronnym, zwykłym obywatelom Izraela, którym odebrano życie - należy się hołd”. Paweł Kowalewski (ur. 1958) Malarz. Członek najważniejszej grupy malarskiej lat 80. Gruppa. W figuratywnych obrazach łączy przesłania polityczne z dozą mocnej ironii i odwołaniami do życia codziennego obywateli.
Aukcja odbędzie się 16 października 2024 o godz. 19:00
Zapraszamy 20 września o godz. 18 do Mazowieckiego Centrum Sztuki Współczesnej Elektrownia w Radomiu na wernisaż wystawy Pawła Kowalewskiego Porażka rozumu, w ramach której będzie można obejrzeć dzieła artysty stworzone w ciągu ostatnich siedmiu lat. Będą to nie tylko obrazy, ale także rzeźby, instalacje oraz prace stworzone z użyciem fotografii. Twórczość Kowalewskiego jest zróżnicowana gatunkowo – obejmuje malarstwo na płótnie i na papierze, fotografię, rzeźbę, NFT, instalacje i ready mades. Charakterystyczne dla jego stylu są konceptualno-dadaistyczne komentarze i tytuły, którymi artysta od początku działalności artystycznej opatruje swoje prace. W jego twórczości każda praca ma głębokie znaczenie, jest komentarzem do rzeczywistości, odwołaniem do tekstu literackiego, życia osobistego lub do kart historii. Artysta bacznie obserwuje absurdy i zagrożenia współczesnej rzeczywistości, nie boi się zadawać trudnych pytań poprzez swoją sztukę. Na wystawie zostaną zaprezentowane obrazy stworzone w latach 2019–2024, m.in. obszerny cykl Przedmioty, w którym artysta prowokacyjnie deklaruje, że jego płótna nie są obrazami, lecz przedmiotami, i ostentacyjnie wkłada je w dekoracyjne ramy, które stylistyką daleko odbiegają od tych obecnie spotykanych na wystawach sztuki współczesnej. W Elektrowni będzie można zobaczyć także inne dzieła artysty, które wymykają się łatwej kategoryzacji. Pracą, która zainspirowała tytuł wystawy jest instalacja Pogarda rozumu – lewitujący w przestrzeni mózg, wykonany ze srebra Sterling i wysadzany szafirami. Artysta zadaje pytania: Czy my, współczesne społeczeństwo, mamy rozum w pogardzie? Czy era rozumu ustąpiła erze poklasku? Na wystawie zobaczymy także najnowsze obrazy oraz instalacje, które nie były dotąd nigdzie prezentowane. „Kowalewski filozofuje na płótnie, cytuje myślicieli i często żartuje – zawsze był artystą o wyostrzonym zmyśle dowcipu – ale jest to czarny humor. Współczesne obrazy artysty nie są tak nasycone gniewem jak jego płótna z lat 80. Malarz jest bogatszy o kilka dekad doświadczeń, niezliczone podróże, lektury. W latach 80. patrzył na rzeczywistość z perspektywy izolowanej od świata komunistycznej Polski, która wydawała się osobnym uniwersum. Dziś jego spojrzenie jest globalne”. (Stach Szabłowski) „Sztuka Kowalewskiego to jest rodzaj dialogu z rzeczywistością, w którym dowolna metoda artystyczna jest dobra, jeśli tylko pomaga w stawaniu twarzą w twarz ze sprawami najważniejszymi”. (Aleksander Hudzik) Ekspozycji będzie towarzyszył katalog zawierający wszystkie reprodukcje, autorskie komentarze do prac oraz teksty cenionych historyków sztuki, wybitnych autorów i autorek tekstów o sztuce: Andy Rottenberg, Waldemara Baraniewskiego, Aleksandra Hudzika oraz Stacha Szabłowskiego.
Znikające portrety Żydówek do zobaczenia w Instytucie Polskim w Berlinie na wystawie Pawła Kowalewskiego. Nowa wystawa prac z cyklu “Moc i piękno” otwiera się już 9 lipca. W 2015 roku Paweł Kowalewski stworzył cykl znikających obrazów. „Moc i piękno. Bardzo subiektywna historia polskich matek” to wielkoformatowe portrety kobiet żydowskiego pochodzenia żyjących w czasie II Wojny Światowej, w tym także portret matki artysty. Prace zostały namalowane specjalną farbą, która z czasem całkiem wyblaknie, zamieniając portrety w abstrakcyjne cienie. To komentarz do ludzkiej tendencji zapominania, braku szacunku lub wręcz pogardy dla historii, którą artysta postrzega jako niezwykle groźną. Projekt to hołd oddany młodym kobietom, które żyły w czasie wojny i rozkwitu dwóch największych ustrojów totalitarnych. Pracom towarzyszą niezwykle przejmujące historie sportretowanych bohaterek. Ekspozycja prezentowana była m.in. w galerii The Artist’s House w Tel Awiwie, Muzeum Fotografii w Krakowie oraz NS-Dokumentationszentrum w Monachium. Z każdą wystawą prace blakną coraz bardziej, znikają bezpowrotnie. Wernisaż wystawy odbędzie się 9 lipca 2024 od godziny 19.00. Wystawa potrwa do 30 sierpnia 2024. Wstęp jest bezpłatny. Nie można tego przegapić! [gallery ids="5883,5884,5885,5886,5887,5888,5891,5889,5890"]