„Sztuka nie ma sensu, jeśli opisuje świat w sposób nieprawdziwy i zadaje pytania, na które znamy odpowiedź”.
czytaj więcejW warszawskiej Fundacji Stefana Gierowskiego niebawem otworzy się wyjątkowa wystawa pt. “Słowa przeglądają się w sobie", wernisaż już w sobotę, 14 grudnia o 18:00. Ekspozycja Słowa przeglądają się w sobie będzie badać związki pomiędzy słowem - tekstem, poezją - a obrazem, a kurator, Daniel Muzyczuk, zaprosił do udziału uznanych artystów i artystki z różnych pokoleń, tworzących w różnych mediach. Wybrane prace zostały poddane procesowi przekładu na słowa przez zaproszone do projektu poetki i poetów. Na wystawie będzie można obejrzeć m.in. prace Pawła Kowalewskiego, założyciela i współtwórcy Gruppy, jednego z najważniejszych kolektywów artystycznych polskiej sztuki lat 80. Wystawa w Fundacji Stefana Gierowskiego to wyjątkowa okazja do zobaczenia prac artysty z tego właśnie okresu - zarówno tych uznanych jak i tych wcześniej niepokazywanych. Będzie można zapoznać się z twórczością Andrzeja Partuma, urodzonego w 1938 roku artysty, który był jednym z najbardziej uznanych pionierów sztuki neoawangardowej w powojennej Polsce. Pojawią się także prace Małgorzaty Rittersschild z lat 90. oraz artystek z młodszego pokolenia, urodzonych w latach dziewięćdziesiątych - Zuzany Bartoszek oraz Agaty Ingarden. Na ekspozycji zobaczymy również prace innych wybitnych twórców - Wojciecha Bąkowskiego, Tomasza Kowalskiego, Andrzeja Partuma, Anny Ostoi, Marii Stangret oraz Tomasza Żołnierkiewicza. Wystawie towarzyszyć będą utwory poetyckie Zuzanny Bartoszek, Marcina Czerkasowa, Darka Foksa, Emilii Konwerskiej i Natalii Malek. „Musiałbyś to zobaczyć!” to zdanie, które zamyka dyskusję i pozostawia światy naoczności i dosłowności w wiecznej separacji. Doświadczenie uczy jednak, że nie wszystko trzeba widzieć, żeby o tym opowiadać. A także tego, że opowieść o przedmiocie jest niejednokrotnie zdecydowanie ciekawsza niż jego pojawienie się. - pisze kurator wystawy, Daniel Muzyczuk Internet odświeżył relacje między opisem a obrazem. Tekst alternatywny pojawia się wszędzie tam, gdzie zdjęcie jest niedostępne. Często jest generowany przez AI. Słynny generator obrazów DALL-E opiera się na tekście, aby stworzyć grafikę, wykorzystując zasoby internetu. Ideologia nowoczesnej dominacji obrazu nad innymi metodami komunikacji ukrywa, że nieoczekiwanie tekst pociąga za coraz więcej sznurków. Logocentryzm wkracza w nową fazę. Wystawa ukazuje prace artystów i artystek, którzy tworząc obrazy, posiłkują się mediacją za pomocą tekstu oraz różnorodne relacje, które mogą zachodzić między sferami tekstu i obrazu. Pytanie o relacje między tekstem i obrazem to również zagadnienie narracji. Czy w medium wizualnym można zawrzeć rozwijającą się w czasie opowieść albo po prostu upływ czasu? Bywa również odwrotnie – słowa pozwalają na nazwanie obiektów i ustabilizowanie sensu. Zobaczymy nieistniejące obiekty, których pojawienie się jest zapośredniczone przez opowieść. Zobaczymy również prace, które opierają się na destabilizacji ich sensu przez dwuznaczny tekst, a także obrazy-strony dziennika i obrazy-kałamarze… Tej wystawy nie można przegapić! otwarcie sobota, 14 grudnia 2024, godz. 18.00 wystawa czynna 14 grudnia 2024 — 9 marca 2025 artystki i artyści: Wojciech Bąkowski, Zuzanna Bartoszek, Agata Ingarden, Paweł Kowalewski, Tomasz Kowalski, Małgorzata Rittersschild, Andrzej Partum, Anna Ostoya, Maria Stangret, Tomasz Żołnierkiewicz poetki i poeci: Zuzanna Bartoszek, Marcin Czerkasow, Darek Foks, Emilia Konwerska, Natalia Malek. kurator: Daniel Muzyczuk
Przyjaciele dla Muzeum POLIN. Aukcja charytatywna na rzecz Stowarzyszenia Żydowski Instytut Historyczny w Polsce
W żydowskiej filantropii liczba 18 ma szczególne znaczenie. Symbolizuje życie i szczęście – tradycyjnie darowizny z okazji ważnych wydarzeń wynoszą 18 lub jej wielokrotności. Tyle prac zostało zgromadzonych na charytatywnej aukcji sztuki „Przyjaciele dla Muzeum POLIN” z okazji dziesiątych urodzin tej instytucji, której Stowarzyszenie Żydowski Instytut Historyczny w Polsce jest inicjatorem i organizatorem.
Do udziału w aukcji zostały zaproszone osoby, które przez dziesięć lat funkcjonowania POLIN zbudowały krąg przyjaciół i przyjaciółek połączonych ideami przyświecającymi funkcjonowaniu Muzeum - wolności, równości i otwartość. Przywracania pamięci o historii Żydów polskich, przeciwdziałania przejawom antysemityzmu, dyskryminacji i wykluczenia, budując wzajemne zrozumienie i szacunek.
Jednym z dzieł wystawionych na aukcję jest praca "7/10/23. IN ETERNAL MEMORY OF ALL 1139 LIVES LOST TO HAMAS" Pawła Kowalewskiego, stworzona specjalnie na aukcję unikalna praca w technice druku soczewkowego na dibondzie.
Więcej o pracy:
Paweł Kowalewski całe życie eksperymentował w sztuce, używał różnych technologii i technik – od druku 3D poprzez fotografię, performance po instalację. Zawsze kluczową rzeczą dla niego jest przekazanie idei, myśli. Wybierane techniki służą jedynie temu by trafnie i adekwatnie przekazać lub zilustrować konkretną ideę. Medium ma w jego sztuce funkcję narzędzia pomocnego w przekazaniu myśli. Sam artysta o pracy, która powstała specjalnie na aukcję na rzecz Muzeum POLIN mówi tak: „Ta praca to hołd złożony 1139 ofiarom zabitym w brutalny, cyniczny i przemyślany sposób przez terrorystów z Hamasu. Wyobraźmy sobie, że znika nagle 1139 osób, które jeszcze niedawno cieszyły się życiem - były w parku, może na koncercie... Tym ofiarom - bezbronnym, zwykłym obywatelom Izraela, którym odebrano życie - należy się hołd”. Paweł Kowalewski (ur. 1958) Malarz. Członek najważniejszej grupy malarskiej lat 80. Gruppa. W figuratywnych obrazach łączy przesłania polityczne z dozą mocnej ironii i odwołaniami do życia codziennego obywateli.
Aukcja odbędzie się 16 października 2024 o godz. 19:00
Zapraszamy 20 września o godz. 18 do Mazowieckiego Centrum Sztuki Współczesnej Elektrownia w Radomiu na wernisaż wystawy Pawła Kowalewskiego Porażka rozumu, w ramach której będzie można obejrzeć dzieła artysty stworzone w ciągu ostatnich siedmiu lat. Będą to nie tylko obrazy, ale także rzeźby, instalacje oraz prace stworzone z użyciem fotografii. Twórczość Kowalewskiego jest zróżnicowana gatunkowo – obejmuje malarstwo na płótnie i na papierze, fotografię, rzeźbę, NFT, instalacje i ready mades. Charakterystyczne dla jego stylu są konceptualno-dadaistyczne komentarze i tytuły, którymi artysta od początku działalności artystycznej opatruje swoje prace. W jego twórczości każda praca ma głębokie znaczenie, jest komentarzem do rzeczywistości, odwołaniem do tekstu literackiego, życia osobistego lub do kart historii. Artysta bacznie obserwuje absurdy i zagrożenia współczesnej rzeczywistości, nie boi się zadawać trudnych pytań poprzez swoją sztukę. Na wystawie zostaną zaprezentowane obrazy stworzone w latach 2019–2024, m.in. obszerny cykl Przedmioty, w którym artysta prowokacyjnie deklaruje, że jego płótna nie są obrazami, lecz przedmiotami, i ostentacyjnie wkłada je w dekoracyjne ramy, które stylistyką daleko odbiegają od tych obecnie spotykanych na wystawach sztuki współczesnej. W Elektrowni będzie można zobaczyć także inne dzieła artysty, które wymykają się łatwej kategoryzacji. Pracą, która zainspirowała tytuł wystawy jest instalacja Pogarda rozumu – lewitujący w przestrzeni mózg, wykonany ze srebra Sterling i wysadzany szafirami. Artysta zadaje pytania: Czy my, współczesne społeczeństwo, mamy rozum w pogardzie? Czy era rozumu ustąpiła erze poklasku? Na wystawie zobaczymy także najnowsze obrazy oraz instalacje, które nie były dotąd nigdzie prezentowane. „Kowalewski filozofuje na płótnie, cytuje myślicieli i często żartuje – zawsze był artystą o wyostrzonym zmyśle dowcipu – ale jest to czarny humor. Współczesne obrazy artysty nie są tak nasycone gniewem jak jego płótna z lat 80. Malarz jest bogatszy o kilka dekad doświadczeń, niezliczone podróże, lektury. W latach 80. patrzył na rzeczywistość z perspektywy izolowanej od świata komunistycznej Polski, która wydawała się osobnym uniwersum. Dziś jego spojrzenie jest globalne”. (Stach Szabłowski) „Sztuka Kowalewskiego to jest rodzaj dialogu z rzeczywistością, w którym dowolna metoda artystyczna jest dobra, jeśli tylko pomaga w stawaniu twarzą w twarz ze sprawami najważniejszymi”. (Aleksander Hudzik) Ekspozycji będzie towarzyszył katalog zawierający wszystkie reprodukcje, autorskie komentarze do prac oraz teksty cenionych historyków sztuki, wybitnych autorów i autorek tekstów o sztuce: Andy Rottenberg, Waldemara Baraniewskiego, Aleksandra Hudzika oraz Stacha Szabłowskiego.
Znikające portrety Żydówek do zobaczenia w Instytucie Polskim w Berlinie na wystawie Pawła Kowalewskiego. Nowa wystawa prac z cyklu “Moc i piękno” otwiera się już 9 lipca. W 2015 roku Paweł Kowalewski stworzył cykl znikających obrazów. „Moc i piękno. Bardzo subiektywna historia polskich matek” to wielkoformatowe portrety kobiet żydowskiego pochodzenia żyjących w czasie II Wojny Światowej, w tym także portret matki artysty. Prace zostały namalowane specjalną farbą, która z czasem całkiem wyblaknie, zamieniając portrety w abstrakcyjne cienie. To komentarz do ludzkiej tendencji zapominania, braku szacunku lub wręcz pogardy dla historii, którą artysta postrzega jako niezwykle groźną. Projekt to hołd oddany młodym kobietom, które żyły w czasie wojny i rozkwitu dwóch największych ustrojów totalitarnych. Pracom towarzyszą niezwykle przejmujące historie sportretowanych bohaterek. Ekspozycja prezentowana była m.in. w galerii The Artist’s House w Tel Awiwie, Muzeum Fotografii w Krakowie oraz NS-Dokumentationszentrum w Monachium. Z każdą wystawą prace blakną coraz bardziej, znikają bezpowrotnie. Wernisaż wystawy odbędzie się 9 lipca 2024 od godziny 19.00. Wystawa potrwa do 30 sierpnia 2024. Wstęp jest bezpłatny. Nie można tego przegapić! [gallery ids="5883,5884,5885,5886,5887,5888,5891,5889,5890"]
Od 13 grudnia w Muzeum Fotografii w Krakowie można oglądać pracę Pawła Kowalewskiego „Symulator totalitaryzmu” – immersyjną instalację artystyczną, która pozwoli widzom skonfrontować się z doświadczeniem funkcjonowania w reżimach totalitarnych. Praca jest prezentowana na poziomie -1, a jej prezentację rozpoczęliśmy od spotkania z artystą. - Wobec totalitaryzmu wszyscy jesteśmy samotni. – mówi Paweł Kowalewski. Żeby pozwolić współczesnym widzom zrozumieć, na czym polega samotność jednostki wobec nieludzkiego systemu, zdecydował się przygotować „Symulator totalitaryzmu”, immersyjny pokaz łączący zbrodnie reżimów totalitarnych ze spokojnymi obrazami codziennego życia w tych warunkach. Zdjęcia z aresztowania Żydów podczas II wojny światowej czy egzekucje homoseksualistów w Iranie przeplatają się tutaj ze zdjęciami rodziny spacerującej ulicami Mediolanu w czasach Mussoliniego czy grupy mężczyzn pijących piwo pod zdjęciem Adolfa Hitlera w nazistowskich Niemczech. „Symulator totalitaryzmu” pozwala odbiorcom nie tylko skonfrontować się z tymi dwoma obliczami historycznych tragedii, ale także – wplatając zdjęcie widza oglądającego projekcję w jej strukturę, poczuć się ich częścią, kolejną jednostką w niepewnych i przerażających czasach. Każde użycie symulatora będzie więc inne – po użyciu zdjęcia poszczególnych widzów są kasowane, a każdy użytkownik może spodziewać się doświadczenia przygotowanego tylko dla niej/niego. Instalację można oglądać do 28 stycznia 20214. Pokaz tylko dla widzów pełnoletnich.