„BESTIARIUSZ” – nowa pozycja w świecie zwierząt
„Bestiariusz” to gorąca i dzika pozycja na rynku wydawniczym, która powstała w efekcie współpracy nieposkromionego pisarza ze zbuntowanym artystą, czyli Michała Komara i Pawła Kowalewskiego. Ten wysublimowany duet twórczy stworzył książkę z pikantnymi bajkami dla dorosłych, czerpiąc pomysły wprost z łona natury. Zadziorna kreska Kowalewskiego oraz cięte pióro Komara bawią i uczą czytelnika, jednocześnie przenosząc go w magiczny świat zwierząt. Przygody niezwykłej fauny wylewają się z ‘zębatych’ kart „Bestiariusza”, ciesząc nasze zmysły soczystymi treściami.
„Zwierzęta są różne, krwiste i bezkrwiste, dwunożne, czworonożne i beznożne, pływające, biegające i latające” – pisze Michał Komar, rozpoczynając opowieść o niezwykłych stworach, które od dawien dawna zamieszkują nasz świat. Na kartach książki odnajdziemy Psiogłowca, o którym trzeba się dowiedzieć jak najwięcej, jeśli chce się „zrozumieć, kim jest człowiek i jakie jest jego miejsce w planie Opatrzności”, Rybę Biskupa i Rybę Mnicha, Jednorożca, Lwa, Żmiję, Stonogę Morską czy Mrówkolwa. Wszystkie te zwierzęta, z pozoru tak różne od siebie, łączy jedna cecha – godność.
„Każde ze zwierząt – żywi szacunek do siebie i miejsca, jakie zajmuje w porządku natury” – pisze autor dowodząc, że nieprawdziwe jest stwierdzenie, jakoby niegdyś żyło dużo więcej zwierząt niż dziś. „Zwierzęta widząc nieudolność, z jaką człowiek je naśladuje i przeżywając w związku z tym ogrom zawstydzenia, postanowiły ukryć się w ludzkiej niepamięci” – tłumaczy. „Bestiariusz” na szczęście nam o nich przypomina, a niezwykłe rysunki Pawła Kowalewskiego pozwalają żywić nadzieję, że tym razem już o nich nie zapomnimy.
Każda ilustracja Pawła Kowalewskiego jest inna. Zebrane razem w „Bestiariuszu” stanowią jednak całość. Wchodząc w osobisty świat artysty, zobaczymy, że zajmujące go problemy są odwieczne, a język, jakim do nas przemawia, jest boleśnie prosty i bezbronnie czysty – cytując za krytyczką sztuki Andą Rottenberg. Już podczas studiów na warszawskiej ASP Paweł Kowalewski prowadził ekspresyjne notatniki, w których zapisywał stan swojego ducha. Kowalewskiemu zależało na spontanicznej ekspresji myśli, zapomnieniu o plastycznym wykształceniu, jak mówi „uwolnieniu ręki” po to, aby po prostu być w naturalnym procesie twórczym. Właśnie tę spontaniczną jakość zawierają ilustracje w „Bestiariuszu”, a czytelnik odnajdzie w nich sporo z kasandrycznej natury twórcy.
Jeden z ostatnich rysunków, znajdujący się w epilogu książki, jest autorstwa polskiego rzeźbiarza oraz bliskiego przyjaciela Kowalewskiego – Krzysztofa M. Bednarskiego. „Spoconego pomnika” po prostu ‘nie wyrzeźbił’ by lepiej nikt inny!
Książka będzie dostępna od 15 września w sklepach Empik oraz w sprzedaży internetowej.
„Bestiariusz” ukaże się nakładem wydawnictwa Luna House.